RSS

Archiwa tagu: Conterporary Noise Sextet

Noworoczne zapowiedzi

Co czeka nas na początku 2012 roku?

  • Na dobry początek, bo już w przyszłym tygodniu, posłuchamy, jak na żywo brzmi nowa płyta Jelonka. Mam nadzieję, że koncert mnie nie zawiedzie i nie spadnie poniżej zeszłorocznego jelonkowego poziomu.
  • Dziesięć dni później wyczekiwana przeze mnie akustyczna odsłona Voo Voo, tym razem z towarzyszeniem Ladies String Quartet. Ponieważ obejrzałam nagranie podobnego koncertu z Lublina, czuję, że będzie naprawdę magicznie. Całe szczęście, że to już niedługo!
  • Zaraz po Voo Voo mam w planach występ Mitch&Mitch. Zespół, który usłyszałam pierwszy raz na Męskim Graniu w Żywcu w 2010 roku. Wtedy zostawili mnie (mówiąc kolokwialnie) ze szczęką na trawie, a jak wypadną teraz, po zmianie składu? Okaże się już 28 stycznia.
  • W połowie lutego koncert-niespodzianka. Znaleziony zupełnie przypadkiem, ale za to wyczekiwany od dawna. Do Łykendu zawita ukraińska grupa rockowa Flit, których słucham już dość długo, a nigdy nie udało mi się zobaczyć ich na żywo. Żałuję jedynie, że nie zobaczę ich w oryginalnym składzie, jednak tym bardziej mam wysokie wymagania. Może nawet będzie szansa poćwiczyć mój ukraiński?
  • Kilka dni po naszych wschodnich sąsiadach mój kalendarz znowu robi się bardziej jazzowy. Tym razem Conterporary Noise Sextet i również mój pierwszy raz z nimi. Mam nadzieję, że nic nie wciśnie się do moich planów i uda się posłuchać ich wspaniałej muzyki na żywo.
  • Na początku marca poczuję się bardziej hiphopowo i wybiorę się na koncert Fisza, który miał odbyć się w listopdzie. Obym miała okazję do tego czasu przesłuchać nową płytę braci Waglewskich – „Zwierzę bez nogi”.
  • Ostatnia zapowiedź to Raz, Dwa, Trzy symfonicznie. Zgodnie z obietnicą nie zamierzam czekać kolejnych siedmiu lat na ich koncert. Tym bardziej taki nietypowy.

Mam także cichą nadzieję, że między te daty wcisną się jeszcze inne wydarzenia: w końcu obiecałam sobie częstsze wizyty w teatrze. Może również zmotywuję się w końcu do napisania kilku recenzji? Może znajdzie się tutaj miejsce także dla literatury, której w ubiegłym roku było trochę mało?

Możecie także spodziewać się wpisów z serii „Bez komentarza”. Jeśli coś mnie tak bardzo mocno zachwyci, że zabraknie mi słów, postaram się, aby znalazło się tutaj. Trzeba się dzielić fascynacjami.

Nie pozostaje mi już nic innego, jak życzyć wszystkim dobrego 2012 roku. Niech będzie lepszy niż poprzedni, pełen wrażeń i niezapomnianych przeżyć oraz nieustannych zachwytów.

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 04/01/2012 w Uncategorized

 

Tagi: , , , , , , , , , , , , , , , , ,